Category Archives: India

Long way down
Posted by

Long way down

Ostatnimi dniami Ladakh stał się dwa razy bardziej dostępny niż poprzednio, czyli droga z południa przez Manali została otwarta. Może nie oficjalnie, bo otwarcie co roku zapowiadane jest na 15 lipca, jednak jacyś prywatni przewoźnicy zaczęli oferować transport tą drogą. Spodziewałem się jeepów, jednak podstawili stare busy Mercedes. Do przekroczenią trzy wysokie zaśnieżone przełęcze. Tak […]

Mototrekking, Ladakh i… Pech
Posted by

Mototrekking, Ladakh i… Pech

Ostatnio naszła mnie ochota na małe refleksje odnośnie samotnej podróży. Pewnie dlatego, że od kilku dni moja podróż już nie jest samotna. Dołączyla do mnie Anuśka, lądując brawurowo na najwyższym pasażerskim lotnisku na świecie w Leh. Nowy pasażer 😉 Swoją drogą najwyższe lotnisko powinno być ułatwieniem, więcej problemów powinno sprawiać najniższe lotnisko, ale może się […]

Modelowe miasto Leh
Posted by

Modelowe miasto Leh

Zaniedbałem ostatnio moje Trzy Osły, ale to tylko dlatego że dużo i ciekawie się działo. Dotarłem do Leh, stolicy Ladakhu. Miejsce to wciąż mnie zadziwia. Niby typowo turystyczne miasteczko, położone pomiędzy pasmami Himalajów na 3500 m n.p.m, z restauracyjkami, agencjami turystycznymi, sklepami z pamiątkami itp. jednak atmosfera miejsca jest zupełnie inna niż zwykle. Na miejscu jest bardzo ciekawa mieszanka kulturowo […]

Julay Ladakh!
Posted by

Julay Ladakh!

Ciocia Wikipedia mówi: ” Ladakh – kraina pomiędzy głównym pasmem Himalajów a górami Karakorum, położona w części górnego biegu rzeki Indus. Geograficznie najbardziej na zachód wysunięty fragment Wyżyny Tybetańskiej; historyczny Tybet Zachodni. Głównym ośrodkiem administracyjnym jest miasto Leh. Politycznie Ladakh należy do Indii (stan Dżammu i Kaszmir) choć niewielka jego część znajduje się na terenie […]

I nigdy nie wracać
Posted by

I nigdy nie wracać

Chciałem zaczekać z napisaniem tego posta aż opadną mi niepotrzebne emocje wywołane codziennym obcowaniem z mieszkańcami Kaszmiru. Niestety pomimo zmiany miejsca i upływu czasu, ciężko mi będzie napisać coś pozytywnego. Jedyne co mogę obiecać, to że postaram się nie używać wulgaryzmów 😉 Zmęczony codziennym nagabywaniem przez właścicieli łodzi-guest housu, postanowiłem znaleźć jakiś sposób na zwiedzenie […]

Wszystko oprócz spokoju
Posted by

Wszystko oprócz spokoju

Po drodze do Kashmiru zastanawiałem się jak to będzie wyglądać. Tak naprawdę niewiele wiedziałem o tym miejscu wcześniej. Czytałem tylko o nieciekawej sytuacji politycznej i o tym, ze Kashmir jest piękny. Nie oglądałem zdjęć, nie lubię psuć sobie pierwszego wrażenia. Cały stan Jammu and Kashmir jest złożony z kilku zupełnie odmiennych regionów. Jammu jest raczej […]

Jak w domu
Posted by
Posted in

Jak w domu

Jakoś udało się wrócić do Indii, wymagało to niestety spotkania się twarzą w twarz z hinduską biurokracją. Obiecuję że już nigdy w Polsce nie będę narzekał na urzędy. Jeden dzień zmarnowałem w ambasadzie Indii w Kathmandu, żeby mi wbili pieczątkę że mogę wrócić do ich wciąż zaskakującego kraju, drugi dzień zmarnowałem bo nie zabrali mnie […]

Zamienię krowę na jaka. Pilne!
Posted by
Posted in

Zamienię krowę na jaka. Pilne!

Wróciłem motorem do Delhi. Oddałem go i czuję się jakoś jak bez ręki. Zdany na laskę i niełaskę rikszarzy. Wczoraj zapaliły się kable elektryczne zaplatane tu w gigantyczne węzły. Akcja gaśnicza była natychmiastowa. Budowlańcy z wyższego piętra zaczęli zrzucać na palący się słup gruz ceglany. Przechodnie na dole spokojnie omijali łukiem strefę zrzutu gruzu i […]

Shekhawati, czyli tam i z powrotem
Posted by
Posted in

Shekhawati, czyli tam i z powrotem

Przede wszystkim chciałbym odwołać informację o wykasowaniu zdjęć przez wirusy. Po prostu zostały umieszczone w ukrytych katalogach w towarzystwie trojanów i robali różnej maści. Mogę więc śmiało wyedytować poprzednie dwa posty i wkleić zdjęcia. Kotynuując pustynną opowieść powinniśmy się przenieść teraz do rejonu zwanego Shekhawati. Mało znany turystycznie rejon. Bardziej ceniony przez znawców sztuki, dorobił […]

Srebrna Strzała
Posted by
Posted in

Srebrna Strzała

25.04.2010. Z okazji przejechania razem 1000 km wypadałoby coś ciepłego napisać o moim towarzyszu podróży Royal Enfield Bullet, czyli po prostu Srebrna Strzała 🙂 Motocykl w Indiach legendarny. Produkowany jeszcze przed pierwszą wojną światową, na początku dla armii. Od 1955 roku silnik Bullet nie ulegał radyklalnym zmianom. W końcu jak coś jest idealne, to po […]

All Posts from This Category