… dla Nepalczyków błogi raj. Co mogę powiedzieć? To raczej nie tak miało być. Wyobrażalem sobie Kathmandu jako górskie, ciche miasteczko z senną atmosferą. Nic bardziej mylnego. Dotarłem wieczorem. Taksówkarz powiedział, że jest problem z dotarciem gdziekolwiek, bo jest duża demonstracja maoistów. Normalnie zaczynałbym podejrzewać jakiś podstęp, ale dziwnie ten kierowca nie wzbudzał najmniejszego niepokoju. […]
Ostatnie komentarze