Postanowiłem napisać trochę praktycznych porad na zakończenie wietnamsko-laotańskiej przygody. Może komuś się przyda a i ja wyciągnę przy okazji wnioski i wykorzystam w przyszłości. Na początek trochę o podróżowaniu w tej części świata na motorkach. Przede wszystkim jest to najpopularniejszy środek transportu tutaj i nie bez powodu tak się dzieje. Można wszędzie wyjechać, załadować ile […]
Wracając do Saigonu czułem się jak byśmy wracali do domu. Lokalny folklor tego miejsca ciągle mnie fascynuje. Pewnie wiele osób ma inne zdanie, ale wg mnie Saigon ma zdecydowanie lepsze wibracje niż Hanoi. Kwestia gustu. Ostatnio Lobo przypomniał stare powiedzenie naszego znajomego: “jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu nogi śmierdzą”. Sprawdzone miejscówki na owocowe […]
Pola ryżowe Po przejechaniu granicy wietnamskiej obaj niezależnie poczuliśmy poddenerwowanie do tego stopnia, że jechaliśmy dość szybko (czyli ok. 60km/h) i długo bez zatrzymywania. Znów wszyscy wokoło trąbili, znow wszędzie pytaliśmy o ceny kawy i żarcia żeby nie bylo niespodzianek. Jednym słowem codziennie stawaliśmy przed dylematem więźnia któremu wypadło mydło pod prysznicem. Dobre rady wujka […]
Przerwa na reklamę. Hi! 21.03 we’ll finish our travel in Hanoi and we’ve got 2 good Honda Win bikes + helmets+ tools + spare tube, for sale. just everything for the road except drivers 😉 We want 350 USD for each bike incl. accessory (we will consider any reasonable offer) Bikes are in good condition, we’ve traveled […]
Niestety zaczęliśmy podróżować po Laosie zdecydowanie za późno. Niespodziewane problemy na granicy i kupno motocykli zajęło swój czas. Wiedzieliśmy że nie damy rady pojechać w miejsca, które planowaliśmy odwiedzić już od dawna, teraz jednak zdaliśmy sobie sprawę, że nie pojedziemy też do prowincji Phongsali, na odwiedzeniu której szczególnie mi zależało. Fakt był taki, że musieliśmy […]
Po ciężkiej ostatnio podróży dotarliśmy do wioski Nong Khiaw, gdzie właśnie zjedliśmy najlepsze jedzenie jakie próbowałem od kilku lat. Zazwyczaj nie piszę o takich rzeczach, bo to jak tańczenie o malowaniu, ale tym razem ciężko się powstrzymać i postaram się najlepiej jak mogę. Po pierwsze weszliśmy do tego miejsca (z jedzeniem hinduskim i laotańskim) strasznie […]
Wyjeżdżając z Paksane, w którym wg Przewodnika LP nic nie ma (co oczywiście okazało się prawdą i zmusiło nas do spędzenia wieczoru w barze próbując ustalić nazwę lokalnej kapeli reggae), wyjechaliśmy na drogę, którą pytani autochtoni opisywali przeczącym kręceniem głowy, machaniem rękoma, czy lekkim tajemniczym uśmiechem. Zdecydowanie radzili nam jechać naokoło, przez stolicę Vientiane, co […]
Pogoda nie rozpieszczała nas w Ban Na Hin (zwanym też Khoun Kham). Było dość ciepło lecz w nielicznych momentach lubił spaść deszcz. Tak się stało, gdy zostawiwszy spakowane motorki w informacji turystycznej szliśmy z przewodnikiem śieżką przez dżunglę. My wyposażeni jak na wyprawę nad wodospad, on w japonkach i spodniach dresowych na luzie. Spotkaliśmy śmiesznych […]
Laos w swej krasie Drugie podejście zrobiliśmy parę godzin później gdy sie trochę rozpogodziło. Znów jechaliśmy drogą na południe. Jaskiniowa rzeka jest na jej końcu. Altanka wyglądająca jak napompowany paśnik na 20 osób robi tam za biuro. Człowieka od papierkowej roboty (bilet = gotówka) słusznie wzięliśmy za mózg tej operacji. Przydzielił nam łódkę z załogą: […]
No dobra, to jest Lao. Hmmm… nie wiem jak o tym napisać, powiem wprost: Laos jak na razie całkowicie wpisuje się w moją wizje tego kraju przed przyjazdem. To absolutnie nie znaczy, że coś jest nie tak, po prostu nic tu mnie jeszcze nie rozczarowało. Podobno to ostatni kraj Azji płd-wsch gdzie jeszcze zostało trochę […]
Ostatnie komentarze