Yearly Archives: 2010

Easy Hindi Rider
Posted by
Posted in

Easy Hindi Rider

Doszedłem w miarę do siebie, stwierdziłem też, że to nie tyle słońce i upał, co miasto Jaipur źle na mnie wpływa i nie ma na co czekać, tylko trzeba ruszać w drogę! Po wieczorze pełnym auto-wymiany argumentów co do trasy, postanowiłem pójść sam ze sobą na kompromis 🙂 Jechać na pustynię Thar, ale krótszą trasą […]

Taksówkarze i cinkciarze
Posted by

Taksówkarze i cinkciarze

Coś się zasiedziałem w tym Delhi. Na szczęście mam sporo czasu i nie muszę się nigdzie śpieszyć. Zgadałem się wreszcie z koleżanką MaCzucha, z którą kiedyś byłem w Maroko. Pomimo starań nie udało nam się ostatnio spotkać w Tajlandii, więc może w Indiach się uda! Dojechała dopiero wieczorem więc zdecydowałem zostać jeszcze następny dzień żeby mieć […]

Welcome in the real world
Posted by
Posted in

Welcome in the real world

Kolejny piękny, słoneczny dzień w Delhi. Temperatura 44 stopnie w cieniu skłaniała raczej do zostania cały dzień pod wentylatorem, niestety nie wytrzymałem. Zachciało mi się zwiedzać. Postanowiłem zobaczyć Czerwony Fort – tutejszy klasyk. Zbyt łatwo zbiłem cenę rikszy do dziwnie niskiego poziomu, więc podejrzliwie wsiadłem i czekałem co się wydarzy. Zaczęło się od propozycji kupna […]

Kurz, krowy i Massala
Posted by
Posted in

Kurz, krowy i Massala

Wypadało by powiedzieć “Namaste”. Udało się wreszcie dotrzeć na miejsce. Chociaż przed wyjazdem byłem trochę zakręcony. Zapomniałem przełożyć scyzoryk do głównego bagażu więc zostawiłem gdańskim celnikom na pamiątkę. W samolocie zalałem się kawą ale spoko, przewidziałem to ubierając się na beżowo. Wylądowałem około 2 w nocy. Po dotarciu do Paharganj byłem przekonany, że to nie jest […]

Posted by
Posted in

Lada dzień

No i ładnie. Z wyjazdu na wyjazd przygotowanie staje się prostsze i mniej czaso- i pieniędzochłonne. To cieszy. Martwić może fakt, że tak naprawdę nie jestem przygotowany i już nie zdążę być. Zawsze się tak mówi, nie ma sensu się przygotowywać, co ma być to będzie. Jednak im bardziej wyjazd staje się realny, im więcej […]

Posted by
Posted in

Porządki

Na początku chciałem zrobić ten blog dziennikiem jednej wyprawy. Jakoś nie mogę się powstrzymać, być może szukam zajęcia zastępczego i zamiast zajmować się przygotowaniem do Indii, Nepalu i Sri Lanki, postanowiłem na podstawie notesu wrzucić tu Tajlandię. W końcu notes może się kiedyś zniszczyć, a google jest nieśmiertelny:) Wrzuciłem też prezentację z Chile i Boliwii.

Posted by
Posted in

Początek

Z założenia to blog podróżniczy. Czy tak zostanie, czas pokaże. Tytuł “Trzy Osły” daje spory margines tematyczny 😉 Powstał z kilku powodów: 1. potrzeby usystematyzowania sobie wypraw w lepszej formie niż stare notatki poupychane między mapy, 2. być może okaże się przydatny dla ludzi wybierających się w opisywane tu miejsca, 3. daje możliwość relacjonowania w […]

All Posts from This Month