Czas środkowonepalski Ostatnie chwile w Nepalu to dobry moment na małe podsumowanie. Przed przyjazdem tu słyszałem wiele dobrego o tym miejscu, ale i tak rzeczywistość pozytywnie mnie zaskoczyła. Dla większości turystów Nepal to przede wszystkim Himalaje. Surowe, niedostępne, trochę groźne, ale przede wszystkim piękne. Przyjezdni się nimi zachwycają, miejscowi muszą po prostu w nich przeżyć. […]
Nie będę chyba więcej pisał o górach. Jakoś mi to nie idzie. Parafrazując któregoś z aforystów, pisanie o górach to jak tańczenie o malowaniu 🙂 Mój przewodnik się uparł że pokaże mi różne ciekawe miejsca w okolicy Pokhary. Właściwie to już nie mój przewodnik, tylko kolega 😉 Pomijając okoliczne klasyki dla turystów, dzięki niemu poznałem […]
Postanowiłem wyruszyć z Pokhary czwartego maja na trekking do Annapurna Base Camp. Zostałem poinformowany, że nie mogę iść sam, nie puszczą mnie przez punkty kontolne ze względów bezpieczeństwa. Nie wiem czy to była prawda, czy tylko sprytny sposób zapewnienia zatrudnienia miejscowym. Poprosiłem o tragarza mowiącego chociaż trochę po angielsku. Skończyło się tak, że dostałem licencjonowanego […]
Ok, to znowu ja, specjalny korespondent zamieszek w Kathmandu:) Szukałem jakichś ciekawych artykułów, ale w polskim internecie nic, jedynie zachodnie portale: http://www1.voanews.com/english/news/asia/Nepal-on-the-Brink-as-Maoists-Take-to-Streets-on-May-Day-92577114.html http://www.lasvegassun.com/news/2010/may/01/maoist-strike-shuts-down-nepal-govt-urges-talks/ Wczorajszy pochód był jedynie zapowiedzią tego co miało się zdarzyć. Dziś Kathmandu jest kompletnie sparaliżowane. Zamknięte są wszystkie sklepy, urzędy, restauracje, nie kursują riksze, autobusy, nic. Po ulicach od czasu do czasu […]
… dla Nepalczyków błogi raj. Co mogę powiedzieć? To raczej nie tak miało być. Wyobrażalem sobie Kathmandu jako górskie, ciche miasteczko z senną atmosferą. Nic bardziej mylnego. Dotarłem wieczorem. Taksówkarz powiedział, że jest problem z dotarciem gdziekolwiek, bo jest duża demonstracja maoistów. Normalnie zaczynałbym podejrzewać jakiś podstęp, ale dziwnie ten kierowca nie wzbudzał najmniejszego niepokoju. […]
Wróciłem motorem do Delhi. Oddałem go i czuję się jakoś jak bez ręki. Zdany na laskę i niełaskę rikszarzy. Wczoraj zapaliły się kable elektryczne zaplatane tu w gigantyczne węzły. Akcja gaśnicza była natychmiastowa. Budowlańcy z wyższego piętra zaczęli zrzucać na palący się słup gruz ceglany. Przechodnie na dole spokojnie omijali łukiem strefę zrzutu gruzu i […]
Przede wszystkim chciałbym odwołać informację o wykasowaniu zdjęć przez wirusy. Po prostu zostały umieszczone w ukrytych katalogach w towarzystwie trojanów i robali różnej maści. Mogę więc śmiało wyedytować poprzednie dwa posty i wkleić zdjęcia. Kotynuując pustynną opowieść powinniśmy się przenieść teraz do rejonu zwanego Shekhawati. Mało znany turystycznie rejon. Bardziej ceniony przez znawców sztuki, dorobił […]
25.04.2010. Z okazji przejechania razem 1000 km wypadałoby coś ciepłego napisać o moim towarzyszu podróży Royal Enfield Bullet, czyli po prostu Srebrna Strzała 🙂 Motocykl w Indiach legendarny. Produkowany jeszcze przed pierwszą wojną światową, na początku dla armii. Od 1955 roku silnik Bullet nie ulegał radyklalnym zmianom. W końcu jak coś jest idealne, to po […]
Właśnie dowiedziałem się że straciłem wszystkie dotychczasowe zdjęcia. Zostały zjedzone przez indyjskie wirusy, zagryzione naan i zapite masala czaj. Bywa. Trochę się zdenerwowałem bo kilka zdjęć było całkiem ciekawych, ale nic to, trzeba żyć dalej. Najlepsze kadry zostaną w głowie na zawsze. Ha! Odzyskałem zdjęcia, więc wstawiam je w wykropkowane miejsca 🙂 22.04.2010 Dotarłem do […]
Tak mi się dobrze w południowych godzinach siedzi w tej kafejce, że postanowiłem opisać jeszcze kilka rzeczy codziennych. Hoteliki. W większych miastach zawsze się znajdzie jakiś turystyczny hotelik, często taki guest house, czyli kilka pokoi w dużym domu wynajmuje mieszkająca rodzina. Starają się zawsze przystosować te pokoje dla turystów w takie fanaberie jak sedes, prysznic, […]
Ostatnie komentarze